Mamy grudzień 1946 roku. Zbliżają się wybory do Sejmu Ustawodawczego, do których rozpoczęto już przygotowania. W Sokołowie Podlaskim zadanie zorganizowania wyborów otrzymuje 8 robotników z Chodakowa. Niestety, zostają oni bestialsko zamordowani przez reakcyjne bandy! Władze natychmiast wydały odezwę potępiającą mord. Na terenie powiatu ogłoszono żałobę, która trwała parę tygodni. Ze szkół w mieście zapraszano dzieci, aby oglądały pomordowanych.
Wkrótce bezbronni robotnicy zostali godnie uczczeni - jedną z głównych ulic Sokołowa Podlaskiego, Długą, przemianowano na Bohaterów Chodakowa. Powstał także pomnik (na zdjęciu), na którym osiem sześcianów symbolizuje ośmiu robotników, zaś dwa miecze na górze - dwóch ochraniających ich żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW).
Choć ówczesny przekaz był tak nieuczciwie zmanipulowany i dziś badania historyków jasno tego dowodzą, pamięć żołnierzy była szargana w Sejmie RP w 2001 roku. Posłowie SLD - Longin Pastusiak i Marek Borowski - wystąpili wówczas przeciwko przyjęciu uchwały oddającej hołd poległym, pomordowanym i prześladowanym członkom organizacji "Wolność i Niezawisłość". Uważali oni, że jest to temat zastępczy - padła na to odpowiedź, iż poświęcenie przez posłów pół godziny pracy dla ludzi, którzy oddawali życie za wolną Polskę, wcale nie spowoduje zaniedbania innych spraw, jak np. bezrobocia. Borowski uznał wówczas, że klub SLD nie może przyjąć uchwały w takiej formie (jej tekst zamieszczam na końcu notki), ponieważ projekt dotyczy całościowej oceny WiN, a niektórzy członkowie tego zreszenia dopuszczali się czynów, "których nie można akceptować, które należy ocenić jako zbrodnie". Pastusiak z kolei wspominał o tym, że w latach 1944-48 w Polsce panowała wojna domowa, a straty ponosiły obie strony tamtego sporu. Jest to stwierdzenie po prostu śmieszne i żałosne - strona niepodległościowa była od początku pacyfikowana przez osoby sprzyjające sowieckiemu reżimowi, zresztą bardzo solidnie przez stalinowskich działaczy i wojskowych dowódców z Moskwy wspierane (ale wojna była domowa, a jakże!). Jeśli Zrzeszenie WiN podejmowało działania zbrojne, to miały one charakter obronny.


2 komentarze:
Borowski niby taki czerwony z twarzą, a taki sam pachołek na usługach Moskwy jak reszta.
lepiej z tymi skrótami :)
Prześlij komentarz